stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego forum
PROCES O STWIERDZENIE NIEWAŻNOŚCI MAŁŻEŃSTWA: najświeższe informacje, zdjęcia, video o PROCES O STWIERDZENIE NIEWAŻNOŚCI MAŁŻEŃSTWA; Stwierdzenie nieważności małżeństwa!!!
Podstawą prawną dla obecnej analizy będzie motu prioprio Mitis Iudex Dominus Iesus Papieża Franciszka. Weźmiemy pod uwagę – wg mnie – trzy najważniejsze zmiany. Pierwsza to – zmniejszenie formalności przy dokonywaniu wyboru właściwego Trybunału Kościelnego. Dzisiaj nie jest już stąd problemem, aby przyszła Strona Powodowa wybrała Trybunał według własnego miejsca
Proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego rozpoczyna się od wniesienia skargi powodowej do sądu kościelnego przez jednego z małżonków. Jeśli skarga nie będzie
Unieważnienie małżeństwa oraz stwierdzenie nieważności małżeństwa są instytucjami prawa w dwóch odrębnych porządkach prawnych, które u swych podstaw mają podobne założenia. Celem obu procesów jest wykazanie, czy dane małżeństwo jest ważnie zawarte. W zakresie podobieństw analogię można wykazać odnośnie do przesłanek do wniesienia powództwa o unieważnienie
Jak wygląda proces o rozwód kościelny, czyli tak naprawdę stwierdzenie nieważności małżeństwa? Przedstawiam Państwu opis procesu w 11 krokach. 1. Przygotowanie formalne i merytoryczne Pierwszym działaniem do rozpoczęcia procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa jest odpowiednie przygotowanie się do niego. Na czym polega przygotowanie do proce..
nonton film kong skull island sub indo. W jednym ze swoich artykułów: Czy strona jest w stanie sama zaangażować się w kościelny proces małżeński zaprezentowałam swój punkt widzenia na tę kwestię. W niniejszym artykule postaram się natomiast ukazać czy fora prawne mogą być pomocne przykładowo dla Stron, a jeżeli tak, to w jaki sposób pełnią swoją funkcję. Wielokrotnie Strony dopiero co podejmujące […] Czytaj więcej...
Sądy kościelne – to trybunały działające w imieniu Kościoła opierające swoje wyroki na prawie kanonicznym. Funkcjonują od początku Kościoła, a podwaliny dzisiejszej procedury sądowej zostały określone w średniowieczu. Obecny sposób pracy sądów został uwarunkowany po reformie kodeksu prawa kanonicznego w XX wieku. Papież Jan Paweł II zatwierdził nowy kodeks w 1983 roku. Jeśli rozważają Państwo rozpoczęcie procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa warto dowiedzieć się jakie role pełnią prawnicy w sądach kościelnych. Kto i jak może rozpocząć proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa (tzw. rozwód kościelny)? Strona od wyroku sądu I instancji w sprawie o stwierdzenie nieważności małżeństwa ma prawo złożyć apelację. Jaki sąd kościelny będzie właściwy? Panuje przekonanie, zgodnie z którym proces mający na celu stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego powinien być prowadzony w sądzie diecezji na terenie której ów małżeństwo zostało zawarte. Jest to jednak przekonanie częściowo błędne. O tym, w którym sądzie można poprowadzić proces będzie dzisiaj mówił niniejszy artykuł. Specyficznym przejawem niedojrzałości, mającym wpływ na funkcjonowanie małżeństwa, jest nadmierne, patologiczne uzależnienie dziecka od rodziców. Czy rozwód cywilny ma wpływ na proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego? Czym różni się pozew rozwodowy od skargi powodowej? Postępowanie o stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego nie jest analogiczne do rozwodu. Dlaczego? Jakie obowiązki mają małżonkowie? Adwokat kościelny jest gwarantem praktycznego skorzystania z przysługującego stronom prawa do obrony. Jak w praktyce może wyglądać jego pomoc? Czy tzw. rozwód kościelny jest możliwy z powodu przyjęcia sakramentu święceń? O praktycznych aspektach takich procesów mówi adwokat kościelny dr Arletta Bolesta. Stwierdzenie nieważności małżeństwa polega na udowodnieniu, że w dniu ślubu istniały okoliczności uniemożliwiające zawarcie ślubu. Jak to zrobić? Opinia biegłego sądowego o niezdolności natury psychicznej może okazać się niezwykle istotna w procesach o nieważność małżeństwa kościelnego. Czy biegły posiada taką możliwość, aby wydać opinię psychologiczną, która w sposób pewny zweryfikuje symptomy zaburzeń osobowości? Odpowiedź na skargę powodową w kościelnym procesie o stwierdzenie nieważności małżeństwa jest nazywana repliką. Co to za pismo? Ile czasu ma strona pozwana na wniesienie odpowiedzi? Co powinno się w niej znaleźć? Kim jest pozwany w procesie? Procesy o stwierdzenie nieważności sakramentu małżeństwa, błędnie określane jako „rozwód kościelny” stały się tematem bardzo medialnym. Pojawiające się w prasie i mediach społecznościowych publikacje często powielają wiele fałszywych informacji dotyczących samego procesu. Warto zatem poznać główne fazy postępowania, jego przebieg i najważniejsze momenty mające znaczenie dla wszystkich uczestników procesu. Mówiąc o małżeństwie z tzw. wpadki możemy mieć do czynienia z dwiema podstawami prawnymi nieważności kościelnego małżeństwa. Na czym one polegają? Brak potomstwa może stanowić podstawę stwierdzenia nieważności kościelnego małżeństwa. Dzieje się tak wtedy, kiedy jedna lub obie strony nie chcą od samego początku mieć dzieci. Małżonkowie czasem łamią zawarte przymierze i dopuszczają się zdrady. Zagadnienie to z moralnego punktu widzenia jest oczywiście naganne. Czy może również stanowić podstawę do unieważnienia małżeństwa kościelnego? Jednym z pierwszych pytań jakie stawiają sobie osoby chcące prosić sąd kościelny o stwierdzenie nieważności ich małżeństwa jest pytanie o koszt. Koszt ten można podzielić na dwie zasadnicze części: taksę procesową oraz honorarium adwokackie W prawie cywilnym w określonych przypadkach istnieje zakaz unieważnienia małżeństwa. Czy podobna instytucja występuje również w kościelnym prawie małżeńskim? Podobna – gdyż jak już przecież wiemy – w kościelnym prawie małżeńskim można mówić o stwierdzeniu nieważności małżeństwa bądź o jego rozwiązaniu, ale nie o jego unieważnieniu. „Rozwodem kościelnym” potocznie nazywa się stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego. Panuje przekonanie, że uzyskanie pożądanego dla siebie wyroku jest trudne. Czy rzeczywiście tak jest? Dojrzałość jest wymaganym atrybutem, którym powinny charakteryzować się osoby dorosłe. W myśleniu potocznym za osobę dojrzałą uważa się kogoś, kto ukończył 18 rok życia. Rzeczywistość jednak pokazuje, że opinii takiej nie można uznać za miarodajną. Kanoniści w związku z procesami o nieważność ślubu kościelnego odnoszą się do kryteriów rozpoznania osobowości niedojrzałej, które określa współczesna psychologia. Najczęściej występującym w kanonicznym procesie małżeńskim tytułem nieważności jest niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej (kan. 1095, 3° KPK), zaś najczęstszymi przyczynami wydawania pozytywnych wyroków z tego tytułu są zaburzenia osobowości. Jednym z takich zaburzeń mogących powodować nieważność małżeństwa jest pracoholizm. Coraz więcej osób decyduje się na rozpoczęcie procesu stwierdzenia nieważności małżeństwa. Wynika to przede wszystkim z chęci uregulowania swojej sytuacji duchowej. Bez wątpienia rośnie też świadomość katolików na temat niepoprawnie tak zwanych ,,rozwodów kościelnych”, a także tego jak wygląda procedura kościelna. Świadczą o tym chociażby same statystyki. Obecnie do sądów kościelnych wnoszone jest około 5 000 spraw rocznie. W około 75% rozpatrywanych spraw stwierdza się, że miało miejsce nieważnie zawarte małżeństwo. Adwokat kościelny świadczy bardzo ważną pracę na rzecz innych osób. Posiada wiedzę i umiejętności, dzięki którym może pomóc innym poruszać się w często zawiłym i trudnym świecie zagadnień prawnych. Symulacja jest częstą przyczyną, z powodu której pary decydują się na wszczęcie kościelnego procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa. O możliwych trudnościach i praktycznych zagadnieniach tego rodzaju spraw mówi adwokat kościelny dr Arletta Bolesta. Na podstawie jakich okoliczności można mówić o nieudowodnieniu nieważności małżeństwa, czyli o wyroku negatywnym? Weźmy pod uwagę wybrane przykłady dotyczące takich przyczyn „rozwodów kościelnych” jak symulacja i niezdolność natury psychicznej. Najczęściej występującym w kanonicznym procesie małżeńskim tytułem nieważności jest niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej (kan. 1095, 3° KPK), zaś najczęstszymi przyczynami wydawania pozytywnych wyroków z tego tytułu są zaburzenia osobowości. Jednym z takich zaburzeń mogących powodować nieważność małżeństwa jest osobowość zależna, którą potocznie określa się syndromem nieodciętej pępowiny. Czy z powodu uzależnienia można orzec nieważność kościelnego małżeństwa? O praktycznych aspektach takich procesów mówi adwokat kościelny dr Arletta Bolesta. Zdecydowana większość spraw, a mówimy tu o rzędzie wielkości 90%, toczy się z tytułu niezdolności do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej. Jest to najpopularniejszy tytuł nieważności przyjmowany do procesu, który występuje samodzielnie lub w towarzystwie innych tytułów. Kodeks Prawa Kanonicznego reguluje to, w jaki sposób nie powinien postępować adwokat kościelny. Przykładowo wymienia tu żądanie wysokiego wynagrodzenia. Warto jednak poruszyć również inne kwestie. Nie jest możliwym wyliczenie wszystkich sytuacji, których strony powinny unikać w trakcie kościelnego procesu małżeńskiego. Zajmijmy się jednak tymi najważniejszymi. Czasami można spotkać się z pytaniem o to, ile razy dana strona procesowa będzie musiała stawić się w sądzie kościelnym. Czy jest na to określona liczba? Czy zawarcie małżeństwa z powodu ciąży jest nieważne, skoro przecież sam prawodawca pośrednio „podważa” jego ważność przez wyżej wymienioną okoliczność? Na tak postawione pytanie można udzielić dwóch i to całkiem różnych odpowiedzi. Czy w kościelnym procesie, nazywanym potocznie „rozwodem kościelnym” jest miejsce na pojednanie małżonków? Czy można stwierdzić nieważność kościelnego małżeństwa z powodu braku miłości? O praktycznych aspektach tych zagadnień opowiada dr Arletta Bolesta, adwokat kościelny. Często jestem pytany o to, czy małżeństwo kościelne będące konsekwencją „wpadki” można uznać za nieważne. Na tak postawione pytanie należy odpowiedzieć twierdząco, ale jednocześnie dodać, że nie stanowi to reguły. Sądy kościelne często mają do czynienia ze sprawami, w których strona powodowa opiera żądanie stwierdzenia nieważności swojego małżeństwa na podstawie zdrady strony pozwanej. Czy jednak zdrada jest wystarczającym powodem, by stwierdzić nieważność małżeństwa kościelnego? Przyczyny nieważności małżeństwa kościelnego często są rozumiane dosłownie tak jak w języku potocznym. O tym, dlaczego taka interpretacja jest błędna mówi adwokat kościelny dr Arletta Bolesta. Najczęstszym tytułem, z którego prowadzi się w sądach kościelnych procesy małżeńskie, jest niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej. Jest on proponowany jako jedyny tytuł lub też towarzyszą mu inne (np. bojaźń i przymus). Zdarza się, że proces małżeński jest prowadzony z tytułu niezdolności do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej po jednej ze stron (męża lub żony) lub po obu stronach (męża i żony). Każdy proces sądowy jest wieloetapowy, często skomplikowany i zawsze z niepewnym rozstrzygnięciem. Jednak w każdym procesie najważniejszy jest sam początek, czyli przygotowanie się do procesu i właściwe zredagowanie pozwu. Pozew warunkuje w dużej mierze taki, czy inny przebieg procesu. Tak samo jest w procesie o stwierdzenie nieważności małżeństwa. Jeśli złożona skarga o stwierdzenie nieważności małżeństwa będzie miało dobrze dobrane podstawy prawne, jeśli będzie spełniała wszystkie wymogi formalne, jest wtedy szansa, że całe postępowanie nas nie zaskoczy, będzie prowadzone zgodnie z wcześniej założonym planem. „Procesy z tytułu symulacji są coraz częstsze” – przekonuje adwokat kościelny dr Arletta Bolesta. Na czym zatem polega ta przyczyna stwierdzenia nieważności małżeństwa kościelnego? Dlaczego udowodnienie symulacji może być trudne? O tym rozmawiamy w naszym wywiadzie. Niezwykle istotne znaczenie kanoniczno-prawne, a jeszcze większe kanoniczno-procesowe, ma określenie tytułów, z których ma się toczyć proces małżeński. Można to porównać do procesu cywilnego, w którym oskarża się kogoś o kradzież, a zostało się pobitym - sąd nie orzeknie kradzieży, a o pobicie nikt sądu nie zapytał - sprawę się przegra. Podobnie w procesie małżeńskim - jest poprosimy sąd kościelny o orzeczenie nieważności małżeństwa z tytułu niezdolności, sądu nie będzie interesowała ewentualna symulacja i odwrotnie. A konsekwencje mogą być przemienne w skutkach - po nieraz długim i kosztownym procesie otrzymuje się wyrok negatywny (niestwierdzający nieważności małżeństwa), choć z łatwością można by uzyskać wyrok pozytywny, gdyby tylko zamiast niezdolności badać sprawę pod kątem symulacji lub odwrotnie. Lwia część spraw o orzeczenie nieważności małżeństwa toczy się między innymi z tytułu niezdolności do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej. Jakie są przesłanki niezdolności? W sądach kościelnych gros procesów o stwierdzenie nieważności małżeństwa toczy się z tytułu niezdolności natury psychicznej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. O tym czym jest owa niezdolność i jak rzutuje na przebieg sprawy mówi adwokat kościelny dr Arletta Bolesta. Co uczynić w sytuacji, gdy w trakcie już trwającego kościelnego procesu małżeńskiego istnieje możliwość dołączenia nowych tytułów prawnych (przyczyn prawnych)? Czy możliwe jest rozszerzenie przedmiotu sporu? Nim rozpocznie się proces mający na celu orzeczenie czy dane małżeństwo zostało zawarte ważnie, czy też nie, należy zbadać podstawy ewentualnej nieważności. Właśnie owym podstawom nieważności małżeństwa będzie poświęcony niniejszy artykuł. Przepisy prawa kanonicznego wymagają od strony powodowej, by ta przynajmniej ogólnie wskazała fakty i dowody, na których opiera swoje roszczenie. Czy możliwe jest zatem odrzucenie skargi powodowej z powodu braku podstaw faktycznych? „Rozwód kościelny” bez adwokata jest błędem – przekonuje adwokat kościelny Dawid Niemczycki. W wywiadzie dla portalu prawnik kanonista podpowiada na czym polega rola adwokata kościelnego w procesie, czym kierować się przy wyborze właściwego pełnomocnika i ile to kosztuje. Erotomania to nadmierna popędliwość seksualna, która przybiera czasami postać zupełnego braku opanowania aktywności seksualnej. Prowadzi do podejmowania współżycia z wieloma partnerami przygodnie spotkanymi, bez żadnego uczucia i wyłącznie pod wpływem impulsu. Ma ona zdecydowanie bardziej charakter fizjologiczny niż psychiczny. W odniesieniu do kobiet nazywa się ją nimfomanią, a u mężczyzn satyryzmem. Z jakich powodów najczęściej małżonkowie decydują się na tzw. rozwód kościelny? Czy w praktyce uzyskanie stwierdzenia nieważności małżeństwa kościelnego jest trudne? O istotnych dla małżonków kwestiach mówi adwokat kościelny dr Arletta Bolesta. Pytanie o to czy osoba będąca w związku z rozwodnikiem powinna mieć możliwość przyjmowania komunii świętej z pewnością jest uzasadnione. Warto jednak zastanowić się nad ewentualnymi warunkami takiego rozwiązania.
Przyczyny nieważności małżeństwa kościelnego często są rozumiane dosłownie tak jak w języku potocznym. O tym, dlaczego taka interpretacja jest błędna mówi adwokat kościelny dr Arletta Bolesta. Wioleta Matela-Marszałek, : Z jakich przyczyn można stwierdzić nieważność małżeństwa kościelnego? Dr Arletta Bolesta, adwokat kościelny: Ogólnie przyczyny, na podstawie których można uznać małżeństwo za nieważnie zawarte, mieszczą się w trzech grupach. Pierwsza z nich to przeszkody małżeńskie takie jak: przeszkoda wieku, impotencji, węzła małżeńskiego, różnej religii, święceń, ślubów czystości, uprowadzenia, małżonkobójstwa, pokrewieństwa, powinowactwa, przyzwoitości publicznej i pokrewieństwa prawnego. Drugą grupą są wady zgody małżeńskiej, czyli niezdolność psychiczna, błąd, podstęp, symulacja, warunek, przymus. Trzecią grupę stanowi brak zachowania formy kanonicznej. Pomijam przy tym instytucję rozwiązania ważne zawartego małżeństwa a – przykładowo – niedopełnionego. Jak sama bowiem nazwa wskazuje, małżeństwo takie zostało zawarte ważnie, więc trudno mówić o procesie mającym na celu orzeczenie jego nieważności. Polecamy: Pracujący rodzic. Wiesz, co Ci się należy! Poznaj swoje prawa nr 2 Niektóre z przyczyn, które Pani wymieniała, są dość ogólnie sformułowane. Czy z tego powodu mogą rodzić się błędy w ich interpretacji? Tak, bardzo często mogą zostać zrozumiane tak jak w języku potocznym, jak w powszechnym użyciu. Posłużę się tu kilkoma przykładami. Brak używania rozumu – w ramach niezdolności natury psychicznej – można zrozumieć jako przyczynę, pod którą podchodzą same tylko psychiczne choroby. Tymczasem chodzi tu – przykładowo – również o bycie pod wpływem jakichś środków takich jak alkohol, narkotyki itp. Inny przykład dotyczy podstępu. Czasami słyszę, iż skoro strona na przykład zataiła coś, co dotyczy jej rodziny, to podstępnie wyłudziła zgodę na ślub. Tymczasem treść podstępu nie może dotyczyć członków rodziny, ale osoby zawierającej małżeństwo. W przypadku symulacji błędne rozumienie może dotyczyć wierności. Gdy stawiam pytanie odnośnie do tego czy strony chciały dochować wierności, można nierzadko usłyszeć, iż nie, gdyż strona dopuściła się przecież wiarołomstwa. Tymczasem - chociażby przy tym rodzaju wykluczenia (wykluczenie wierności) - może dochodzić „tylko” do nadużycia, które jednak nie jest równoznaczne z dokonaniem wykluczenia, czyli z dokonaniem symulacji. Inaczej mówiąc, to, iż strona dopuściła się zdrady, nie jest wcale równoznaczne z tym, iż nie chciała ona zachować wierności. Podobnie jest przy wykluczeniu potomstwa, gdyż w obrębie tej formy symulacji również może dochodzić do pewnych nadużyć, które nie muszą wcale przesądzać o jej dokonaniu. To, iż strona ma mentalność antykoncepcyjną, wcale nie oznacza, iż – gdy to ona będzie wstępowała w związek małżeński – to będzie ją aplikowała do swojego małżeństwa, a przez to nie będzie chciała mieć dziecka. Podobnie rzecz ma się przy wykluczeniu nierozerwalności. Otóż fakt, iż strona opowiada się za cywilnymi rozwodami wcale nie musi oznaczać, iż nie będzie chciała trwać na sposób dozgonny w swoim związku małżeńskim. Może jeszcze ostatni przykład – błąd. Czasami strony pod pojęciem błędu rozumieją – kolokwialnie mówiąc – niezdawanie sobie sprawy. Tymczasem istota błędu polega na dychotomii pomiędzy tym, co jest przedmiotem wiedzy i potem woli strony a tym, co istnieje obiektywnie. Która zatem z przyczyn – Pani zdaniem – jest najczęściej niewłaściwie rozumiana przez małżonków? Trudne pytanie, ale myślę, iż podane powyżej przykłady odzwierciedlają sedno. Dodałabym jeszcze o - w pewnym sensie - „mieszaniu” tego, co podchodzi po przeszkodę wieku z tym, co zawiera się w ramach niezdolności psychicznej. Czasami można bowiem usłyszeć, iż skoro strona zawierająca małżeństwo była młoda, to musiała być też niedojrzała. Gdy tymczasem wcale tak nie musi być. Przecież prawodawca kościelny zezwala na zawarcie małżeństwa odpowiednio przez kobiety mające ukończony czternasty rok życia i przez mężczyzn mających ukończony szesnasty rok życia. Pośrednio można zatem tu odkryć, iż osoby te są już dojrzałe. Nie powinno się zatem na sposób pewny przyjmować, iż osoby zawierające małżeństwo np. krótko przed swoim dwudziestym rokiem życia są niedojrzałe. Co jeszcze nie jest tak oczywiste jak by się wydawało? Pytanie uważam za istotne, ale - aby nie powtarzać już z mojej strony tego, co przedstawiliśmy powyżej - zaakcentowałabym jeszcze inną ważną kwestię. Gdy badam sprawę pod kątem jej zasadności, czyli pod kątem tzw. „szansy” na wszczęcie procesu, to ważnym staje się wyjaśnienie istoty danej przyczyny. Pomiędzy rozmówcą, czyli przyszłą stroną procesową a mną musi być spójność co do rozumienia danego tytułu prawnego. Nie powinno się stosować fachowej terminologii, ale jeśli już, to winno się ją od razu wyjaśnić. Takim prostym przykładem jest ten z obrębu formy kanonicznej. Gdy zapytamy o to czy w czasie ślubu kościelnego był świadek kwalifikowany i świadkowie zwykli, to strona, która wstydzi się przyznać do tego, iż czegoś nie rozumie, może odpowiedzieć na to pytanie błędnie. Przyznajmy, ale dla osób kompetentnych w innych dziedzinach, takie pojęcie jak świadek kwalifikowany może nie oznaczać – po prostu asystującego księdza. Czy jeszcze przed wszczęciem procesu można ocenić, że jesteśmy w błędzie co do danej przyczyny? Co w sytuacji, gdy dopiero w trakcie danej sprawy wyjdą na jaw nowe okoliczności? Gdy Strona korzysta z fachowej pomocy, to nie powinno dojść do błędu. Natomiast, gdy tej pomocy jest pozbawiona, to często następuje jakby konfrontacja z prawdą już w momencie złożenia skargi powodowej. Wówczas trybunał kościelny ma prawo nawet odrzucić pozew, gdy nie jest on zasadny. Bywa też i tak, iż strona sama od siebie proponuje „jakiś” tytuł, ale opis dotyczy zupełnie innej prawnej przyczyny, czyli innego tytułu. Sąd kościelny formułuje go więc na sposób prawidłowy. Pomijam już sytuację, kiedy są przesłanki do wszczęcia kościelnego procesu małżeńskiego, więc skarga powodowa zostaje przyjęta, następnie proces toczy się z danego tytułu, ale dopiero w trakcie niego dochodzi się do wniosku, iż ta przyczyna nie jest jednak zasadna, i że proces powinien przebiegać z zupełnie innej. Nawet i taka sytuacja nie stanowi oczywiście problemu, aby np. rozszerzyć przedmiot sporu. Natomiast nie można się oszukiwać i twierdzić, iż taki proces jest łatwy. Ja myślę, iż te problemy poruszone dzięki tym pytaniom to oddają. Bardzo dziękuję za rozmowę. Polecamy serwis: Rozwód kościelny
stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego forum